Przejdź do głównej zawartości
Po sławę

W Europie wciąż nie brakuje klubów, które są przez kibiców niedoceniane. Część lig wciąż musi mierzyć się z etykietką "kopciuszka", który do kwalifikacji w europejskich pucharach przystępuje w roli dostarczyciela kolejnych punktów dla możniejszych i sławniejszych klubów. Od lat jednak zdarzają się pewne wypadki przy pracy. Dziś awans do Ligi Mistrzów czy Ligi Europy klubu z Czech, Kazachstanu czy innego mniej utytułowanego piłkarsko kraju nie budzi większego zdumienia. Wciąż jednak tych zespołów się nie docenia. Ostatnio nawet zespoły z Luksmburga są w stanie przejść przez I rundę kwalifikacji, ale czemu wciąż tak wielu zwyczajnym kibicom trudno jest docenić outsiderów?

W obecnym sezonie prawdziwy krok naprzód mogą zaliczyć kluby ze Słowenii, którym chciałbym poświęcić nieco swojej uwagi. NK Maribor czy Domżale grają na tyle skutecznie, że niebawem może okazać się, że oba zespoły grać będą w fazach grupowych Ligi Mistrzów i Ligi Europy. Oczywiście, jedni i drudzy wcale nie mają łatwo. Pierwsi muszą sobie poradzić z Hapoelem Beer Schewa, wcale jednak awans nie jest czymś nieosiągalnym dla Słoweńców. Tym bardziej, że rewanż grają u siebie i strzelili gola na wyjeździe. Trudniejsze zadanie może czekać z kolei zespół z Domżale. Olimpique Marsylia, to znany w świecie piłki klub, który na koncie ma już tytuł najlepszej drużyny w Europie. Problem w tym, że sztuka ta udała się blisko trzydzieści lat temu. Słoweńcy za sobą pozostawili już osłabiony SC Freibrug, a i z Francuzami zdołali zremisować. Rewanż jednak odbędzie się w Marsylii i tam do awansu potrzeba kolejnych goli. Jednak jeżeli awans się nie powiedzie, to i tak należy przyklasnąć kopciuszkowi. Tak, więc w najlepszej sytuacji oba kluby Bałkanów grałyby w pucharach, w gorszym przypadku, tylko jeden ma zapewnione miejsce w LE, co i tak jest już dziś lepszym wynikiem niż wyczyny polskich klubów.

Komentarze

  1. W Polsce nie docenia sie klubowek ze Sloweni,Malty,Kazachstanu,czy Izraela i przed meczem media i kibice w Polsce przypisuja polskim druzynom wygrane i awanse,ale przychodzi boisko i czesto brutalnie weryfikuje te hurraoptymistyczne zapedy i potem jest szok,lament w Polsce,czemu nie wyszlo.Napompowali duzy balon oczekiwan i nadziei i peka to potem.Mnie pompowania potencjalnego sukcesu,a wiecej realizmu by sie przydalo.Tymczasem medias polskie jak zwykle strasznie ubarwiaja i za bardzo koloryzuja polska rzeczywistosc.Ci pseudo eksperci w tych studiach przed meczem np. Engel,Janas,Dziekanowski,Zewlakow,Szpakowski,Iwanski i temu podobni.

    OdpowiedzUsuń
  2. Klub ze Sloweni w LM,a polski klub najwyzej walczy o awans do grupy LE.Niepojete i pokazuje to,ze prezesi polskich klubowek niepotrzebnie wywalaja mase kasy na zarobki dla pilkarzy,bo ci ich zwyczajnie oszukuja na boisku.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Droga do pucharów- Estonia

Nadbałtycki mały kraj, to kolejny członek UEFA, który będzie toczył boje w europejskich pucharach. Być może jeden z czterech zespołów z Estonii będzie rywalem któregoś polskiego klubu, ponieważ takiej ewentualności wykluczyć nie można. Z tego też powodu warto może się zawczasu przyjrzeć temu, co może czekać zespoły z ekstraklasy w zbliżającym się sezonie w europejskich pucharach. Można się oczywiście pocieszać, że Estonia nie posiada klubów, których należy się bać. Należy jednak wyciągać wnioski z historii i uważać na drużyny, które na papierze wydają się słabsze. O Ligę Mistrzów Flora Tallin jako mistrz swojego kraju będzie toczyć boje o Ligę Mistrzów. Ta jednak wydaje się bardzo odległym celem i bardziej prawdopodobne jest to, że zespół przejdzie tylko jednego rywala, co też będzie niezwykle wymagającym wyzwaniem. W poprzednim sezonie ta sztuka się nie udała, gdyż lepszy okazał się słoweński zespół NK Domżale. O Ligę Europy Kolejnego reprezentanta Estonii kojarzyć mogą kibice

Poznajmy rywala Górnika- AS Trenczyn

Zabrzański Górnik uznawany za najsłabszego reprezentanta Polski w obecnej edycji europejskich pucharów z wielkimi problemami pokonał ostatni zespół z Mołdawii- czyli Zarię Balti. Tym razem ekipę prowadzoną przez trenera Marcina Brosza czekać będzie rywal nieco bardziej wymagający będący w nieco lepszej formie. Pocieszeniem niech będzie fakt, że zabrzan czeka niedaleka podróż, bo do sąsiadującej Słowacji. Najnowsza historia Piłkarze z Trenczyna poprzedni sezon zakończyli wysoko w tabeli, dzięki czemu znaleźli się na arenie międzynarodowej. W tej podczas I rundy zmierzyli się z serbskim Budognostem Podgorica, którego udało się pokonać najpierw na wyjeździe 0:2 i w meczu rewanżowym awansować po remisie 1:1. Podobnie jak w Polsce, również i na Słowacji ruszyła niedawno liga, lecz pierwsze spotkanie najbliższego rywala Górnika zostało przełożone, tak więc o ligowej formie niewiele wiadomo. Trener i drużyna Szkoleniowcem zespołu jest dobrze znany w Lechii Gdańsk- Ricardo Moniz. Holen

Poznajmy rywala Legii- Spartak Trnawa

Drugim przeciwnikiem mistrza Polski w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów będzie słowacki mistrz- Spartak Trnawa, który okazał się minimalnie lepszy od bośniackiego Zrinjskiego Mostar. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że ten przeciwnik zawiesi legionistom poprzeczkę wyżej aniżeli ostatni rywal z Irlandii czyli Cork City. Z drugiej jednak strony można się spodziewać, że warszawiacy będą w lepszej dyspozycji, gdyż za nimi będzie już jakiś mecz na polskich boiskach w ramach ekstraklasy. Czas poznać rywala zza południowej granicy. Najnowsza historia Spartak Trnawa w poprzednim sezonie pierwszy raz wygrał mistrzostwo swojego kraju, dzięki czemu klub stanął przed szansą gry w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów. Na ten moment klub zrobił jeden krok do przodu pokonując mistrza Bośni i Hercegowiny- Zrinjskiego Mostar, z którym udało się wygrać tylko raz, a raz padł remis. Trener i drużyna Drużyna mistrzostwo zdobyła pod okiem Nestora El Maestro, teraz jednak budowana jest przez dobrze znanego