Przejdź do głównej zawartości

Dobry start polskich zespołów

Polski kibic w trwającym tygodniu powinien czuć satysfakcję z wyników osiąganych przez polskie drużyny, które jednym głosem wygrały swoje pierwsze mecze w kwalifikacjach. To jednak początek drogi i w najbliższej perspektywie rewanże, w których nie wolno zaprzepaścić wyników osiągniętych w ostatnich dniach. W najlepszej sytuacji jest poznański Lech, który wygrał 2:0 i przed nim wyjazd do Armenii. By odpaść Kolejorz musiałby przegrać 3:0. Legia również nie zawiodła i wygrała na wyjeździe, więc u siebie powinno być tylko lżej. Na wysokości zadania stanął także Górnik Zabrze, który pokonał rywala z Mołdawii. Swoją wyższość musi pokazać jednak teraz na wyjeździe.

Legia- Cork City

Sprawa awansu może i nie jest jeszcze wyjaśniona, ale trudno wierzyć w to, by Legia zaprzepaściła przewagę z wyjazdu. Nieco zaskoczony jestem tym, że Cork City nie zagrał w najsilniejszym zestawieniu i w pierwszym składzie nie wyszli ich najskuteczniejsi napastnicy: Sadlier- Cummins. Trudno jednak wierzyć w to, że nawet jeśli zagrają od początku w Warszawie, to i tak nie zbawią swojego zespołu.

Gandzasar Kapan- Lech

Kolejorz jest w bardzo dobrej sytuacji. Zero straconych goli na własnym terenie i dwubramkowe zwycięstwo nad drużyną, która może być nieprzyjemna u siebie. Poznaniacy powinni spokojnie przypilnować wyniku i powoli myśleć nad ligą oraz drugim rywalem w pucharach.

Zaria Balti- Górnik

Zabrzanie wygrali u siebie i gola nie stracili, to bardzo ważne. Problem w tym, że na wyjeździe to samo może zrobić Zaria, która jak się okazało nie była łatwym przeciwnikiem. Wygrana jednak buduje morale i oby tak pozostało w rewanżu.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Droga do pucharów- Estonia

Nadbałtycki mały kraj, to kolejny członek UEFA, który będzie toczył boje w europejskich pucharach. Być może jeden z czterech zespołów z Estonii będzie rywalem któregoś polskiego klubu, ponieważ takiej ewentualności wykluczyć nie można. Z tego też powodu warto może się zawczasu przyjrzeć temu, co może czekać zespoły z ekstraklasy w zbliżającym się sezonie w europejskich pucharach. Można się oczywiście pocieszać, że Estonia nie posiada klubów, których należy się bać. Należy jednak wyciągać wnioski z historii i uważać na drużyny, które na papierze wydają się słabsze. O Ligę Mistrzów Flora Tallin jako mistrz swojego kraju będzie toczyć boje o Ligę Mistrzów. Ta jednak wydaje się bardzo odległym celem i bardziej prawdopodobne jest to, że zespół przejdzie tylko jednego rywala, co też będzie niezwykle wymagającym wyzwaniem. W poprzednim sezonie ta sztuka się nie udała, gdyż lepszy okazał się słoweński zespół NK Domżale. O Ligę Europy Kolejnego reprezentanta Estonii kojarzyć mogą kibice

Poznajmy rywala Górnika- AS Trenczyn

Zabrzański Górnik uznawany za najsłabszego reprezentanta Polski w obecnej edycji europejskich pucharów z wielkimi problemami pokonał ostatni zespół z Mołdawii- czyli Zarię Balti. Tym razem ekipę prowadzoną przez trenera Marcina Brosza czekać będzie rywal nieco bardziej wymagający będący w nieco lepszej formie. Pocieszeniem niech będzie fakt, że zabrzan czeka niedaleka podróż, bo do sąsiadującej Słowacji. Najnowsza historia Piłkarze z Trenczyna poprzedni sezon zakończyli wysoko w tabeli, dzięki czemu znaleźli się na arenie międzynarodowej. W tej podczas I rundy zmierzyli się z serbskim Budognostem Podgorica, którego udało się pokonać najpierw na wyjeździe 0:2 i w meczu rewanżowym awansować po remisie 1:1. Podobnie jak w Polsce, również i na Słowacji ruszyła niedawno liga, lecz pierwsze spotkanie najbliższego rywala Górnika zostało przełożone, tak więc o ligowej formie niewiele wiadomo. Trener i drużyna Szkoleniowcem zespołu jest dobrze znany w Lechii Gdańsk- Ricardo Moniz. Holen

Poznajmy rywala Legii- Spartak Trnawa

Drugim przeciwnikiem mistrza Polski w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów będzie słowacki mistrz- Spartak Trnawa, który okazał się minimalnie lepszy od bośniackiego Zrinjskiego Mostar. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że ten przeciwnik zawiesi legionistom poprzeczkę wyżej aniżeli ostatni rywal z Irlandii czyli Cork City. Z drugiej jednak strony można się spodziewać, że warszawiacy będą w lepszej dyspozycji, gdyż za nimi będzie już jakiś mecz na polskich boiskach w ramach ekstraklasy. Czas poznać rywala zza południowej granicy. Najnowsza historia Spartak Trnawa w poprzednim sezonie pierwszy raz wygrał mistrzostwo swojego kraju, dzięki czemu klub stanął przed szansą gry w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów. Na ten moment klub zrobił jeden krok do przodu pokonując mistrza Bośni i Hercegowiny- Zrinjskiego Mostar, z którym udało się wygrać tylko raz, a raz padł remis. Trener i drużyna Drużyna mistrzostwo zdobyła pod okiem Nestora El Maestro, teraz jednak budowana jest przez dobrze znanego