Przejdź do głównej zawartości

Zadrżały serca Lecha i Górnika

Spotkanie z Gandzasarem Kapan dla Lecha miało być dopełnieniem formalności. Zaliczka z Poznania jaką udało się Kolejorzowi zapewnić miała sprawić, że spotkanie wyjazdowe powinno być jedynie przetarciem przed pierwszą kolejką ligową. Okazało się zupełnie inaczej. Goście od pierwszych minut zainteresowanie byli jedynie kopaniem piłki w pobliżu własnego pola karnego. Od wielkiego dzwonu poznaniacy próbowali jakiejś akcji, ale grając właściwie na stojąco nie udało się szczególnie zagrozić bramce rywala. Z drugiej strony gospodarze również nie wiedzieli co z piłką zrobić, choć widać było że akurat im się w piłkę bardziej chce grać.

W drugiej połowie zdecydowanie odważniej do ataku wyszli zawodnicy Gandzasaru, którzy znaleźli sposób na defensywę przyjezdnych i w miarę szybko przywrócili sobie nadzieję. Lubambo Musonda huknął nie do obrony i Lech miał już pewien problem. Kilkanaście minut później drugiego gola przyniósł stały fragment gry i wtedy sytuacja poznaniaków była nie do pozazdroszczenia. To oczywiście wina Kolejorza, który nie miał zamiaru grać w piłkę albo po prostu nie umiał. Gdy wydawało się, że nadejdzie dogrywka wynik uratował niezawodny Łukasz Trałka.

Jeszcze gorzej mecz zaczął się dla Górnika Zabrze, który nie wytrzymał dziesięciu minut i stracił gola. Ten sprawił, że zabrzanie mieli również utrudnione zadanie. Na tym jednak się wcale skończyć nie musiało, gdyż kolejne groźne akcje nadeszły. Całe szczęście, że moje oczy tego nie widziały. Brawo jednak za awans, który uratował Daniel Smuga, do niedawna trzecioligowiec.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Droga do pucharów- Estonia

Nadbałtycki mały kraj, to kolejny członek UEFA, który będzie toczył boje w europejskich pucharach. Być może jeden z czterech zespołów z Estonii będzie rywalem któregoś polskiego klubu, ponieważ takiej ewentualności wykluczyć nie można. Z tego też powodu warto może się zawczasu przyjrzeć temu, co może czekać zespoły z ekstraklasy w zbliżającym się sezonie w europejskich pucharach. Można się oczywiście pocieszać, że Estonia nie posiada klubów, których należy się bać. Należy jednak wyciągać wnioski z historii i uważać na drużyny, które na papierze wydają się słabsze. O Ligę Mistrzów Flora Tallin jako mistrz swojego kraju będzie toczyć boje o Ligę Mistrzów. Ta jednak wydaje się bardzo odległym celem i bardziej prawdopodobne jest to, że zespół przejdzie tylko jednego rywala, co też będzie niezwykle wymagającym wyzwaniem. W poprzednim sezonie ta sztuka się nie udała, gdyż lepszy okazał się słoweński zespół NK Domżale. O Ligę Europy Kolejnego reprezentanta Estonii kojarzyć mogą kibice

Poznajmy rywala Górnika- AS Trenczyn

Zabrzański Górnik uznawany za najsłabszego reprezentanta Polski w obecnej edycji europejskich pucharów z wielkimi problemami pokonał ostatni zespół z Mołdawii- czyli Zarię Balti. Tym razem ekipę prowadzoną przez trenera Marcina Brosza czekać będzie rywal nieco bardziej wymagający będący w nieco lepszej formie. Pocieszeniem niech będzie fakt, że zabrzan czeka niedaleka podróż, bo do sąsiadującej Słowacji. Najnowsza historia Piłkarze z Trenczyna poprzedni sezon zakończyli wysoko w tabeli, dzięki czemu znaleźli się na arenie międzynarodowej. W tej podczas I rundy zmierzyli się z serbskim Budognostem Podgorica, którego udało się pokonać najpierw na wyjeździe 0:2 i w meczu rewanżowym awansować po remisie 1:1. Podobnie jak w Polsce, również i na Słowacji ruszyła niedawno liga, lecz pierwsze spotkanie najbliższego rywala Górnika zostało przełożone, tak więc o ligowej formie niewiele wiadomo. Trener i drużyna Szkoleniowcem zespołu jest dobrze znany w Lechii Gdańsk- Ricardo Moniz. Holen

Poznajmy rywala Legii- Spartak Trnawa

Drugim przeciwnikiem mistrza Polski w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów będzie słowacki mistrz- Spartak Trnawa, który okazał się minimalnie lepszy od bośniackiego Zrinjskiego Mostar. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że ten przeciwnik zawiesi legionistom poprzeczkę wyżej aniżeli ostatni rywal z Irlandii czyli Cork City. Z drugiej jednak strony można się spodziewać, że warszawiacy będą w lepszej dyspozycji, gdyż za nimi będzie już jakiś mecz na polskich boiskach w ramach ekstraklasy. Czas poznać rywala zza południowej granicy. Najnowsza historia Spartak Trnawa w poprzednim sezonie pierwszy raz wygrał mistrzostwo swojego kraju, dzięki czemu klub stanął przed szansą gry w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów. Na ten moment klub zrobił jeden krok do przodu pokonując mistrza Bośni i Hercegowiny- Zrinjskiego Mostar, z którym udało się wygrać tylko raz, a raz padł remis. Trener i drużyna Drużyna mistrzostwo zdobyła pod okiem Nestora El Maestro, teraz jednak budowana jest przez dobrze znanego