Przejdź do głównej zawartości

Droga do pucharów- Finlandia

Na północ od Polski leży Finlandia, z która graniczymy poprzez morze Bałtyckie. Kraj kojarzyć się może ze św. Mikołajem, ale na pewno nie z piłką nożną. Kluby w Europie sobie nie radzą, reprezentacja także daje niewiele radości swoim kibicom, a piłkarzy można wyliczyć na palcach jednej ręki, którzy o czymś decydują w średnich europejskich zespołach. Przyjrzę się jednak klubom, o których ten cykl powstał.

O Ligę Mistrzów

Mistrzem Finlandii został HJK Helsinki i to właśnie zespół ze stolicy tego kraju będzie grał w kwalifikacjach elitarnych rozgrywek. To stały uczestnik kwalifikacji, ale bywały sezony, że znalazł swoje miejsce w fazie grupowej czy to Ligi Mistrzów czy Ligi Europy. W tej pierwszej jednak za czasów, gdy brali udział sami mistrzowie. W tej drugiej natomiast w sezonie 2014/15 i co warto dodać, Finowie nie zajęli ostatniego miejsca, mimo że w grupie mieli: Torino, FC Kopenhaga i Club Brugge. Tak czy inaczej od tego momentu minęło parę lat i sukcesu HJK nie powtórzyło. Toczyło boje o Ligę Europy,w której w ostatnim sezonie wyrzuciło za burtę tylko walijski GAP Connah's Quay. W kolejnej rundzie silniejszy okazał się macedoński zespół- Skhendija Tetowo. Dla ciekawostki dodam, że z HJK wiele lat temu do czynienia miała krakowska Wisła, gdy pod koniec lat 60' przeszła przez zespół z Helsinek.

O Ligę Europy

KuPS Kuopio powraca po kilkuletniej przerwie i podczas letniego okresu zespół będzie mógł skupić się na grze o coś na arenie międzynarodowej. Wicemistrz Finlandii ostatnio w pucharach grał w sezonie 2012/13 i pokonał aż trzech rywali podczas zmagań o tą biedniejszą siostrę, czyli LE. Niegdyś z KuPS zmierzył się chorzowski Ruch, który nie dał najmniejszych szans swojemu rywalowi.

Trzecim przedstawicielem fińskiej piłki klubowej w Europie będzie Tampereen Ilves, który zdecydowanie ma szczęście do wielkich klubów. Juventus, Roma czy Feyenoord, to kluby z którymi przed laty zespół ten rywalizował. Czasy te są jednak bardzo odległe i pamiętać je mogą najzagorzalsi kibice klubu. Obecny sezon, to powrót na europejskie boiska.

Niewielkie doświadczenie zespołu FC Lahti może okazać się sporym problemem w rywalizacji z innymi europejskimi zespołami. Ostatni występ klubu w rozgrywkach pucharowych miał miejsce w sezonie 2015/16 i z pewnością nie może być dobrze wspominany. Zobaczymy jednak latem, czy o Lahti będzie tak głośno w Polsce jak zimą, gdy w tym mieście odbywają się skoki narciarskie.

Komentarze

  1. Finlandie kojarze bardziej z wodkom,ale o klubowce z tego kraju brak mi wiedzy.Kojarze Mariehamn z Legia grali i dostali lomot 0-9,klub z Finlandi,ale ludzie mowia w j. szwedzkim i klub ten tez zakladali szwedzi.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Poznajmy rywala Legii- Spartak Trnawa

Drugim przeciwnikiem mistrza Polski w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów będzie słowacki mistrz- Spartak Trnawa, który okazał się minimalnie lepszy od bośniackiego Zrinjskiego Mostar. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że ten przeciwnik zawiesi legionistom poprzeczkę wyżej aniżeli ostatni rywal z Irlandii czyli Cork City. Z drugiej jednak strony można się spodziewać, że warszawiacy będą w lepszej dyspozycji, gdyż za nimi będzie już jakiś mecz na polskich boiskach w ramach ekstraklasy. Czas poznać rywala zza południowej granicy. Najnowsza historia Spartak Trnawa w poprzednim sezonie pierwszy raz wygrał mistrzostwo swojego kraju, dzięki czemu klub stanął przed szansą gry w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów. Na ten moment klub zrobił jeden krok do przodu pokonując mistrza Bośni i Hercegowiny- Zrinjskiego Mostar, z którym udało się wygrać tylko raz, a raz padł remis. Trener i drużyna Drużyna mistrzostwo zdobyła pod okiem Nestora El Maestro, teraz jednak budowana jest przez dobrze znanego ...

Nie bójmy się Portugalii

Chorzów 11 października żyć będzie ważnym meczem reprezentacji Polski, która to spotka się z Portugalią, czyli Mistrzami Europy. W tym trudnym pojedynku biało- czerwoni mogą dać radość wszystkim Polakom. A swoje optymistyczne podejście argumentuję niezłym debiutem w roli selekcjonera Jerzego Brzęczka. Od Włochów mieliśmy dostać baty. Drużyna w dużej mierze bardzo się zmieniła i nie przypominała do końca kadrowo tej jaką mieliśmy okazję oglądać podczas rosyjskiego czempionatu. I co ważne, Polska nie zawiodła, zagrała dobre zawody i z remisu wówczas bardziej zadowoleni powinni być piłkarze z południa Europy. Teraz, gdy część zawodników nabrała wiatru w żagle poprzez dobre występy w swoich klubach może się pokazać z jeszcze lepszej strony w pojedynku z Portugalią. Portugalia bez CR7 Może i futbol, to gra zespołowa, ale nie oszukujmy się. Tak jak Nasza reprezentacja bez Lewandowskiego, tak Portugalia bez Ronaldo nie jest tak samo silna jak z nim. Nie ma oczywiście ludzi niezastąpionych...

Poznajmy rywala Lecha- Szachtior Soligorsk

Po mękach w Armenii Kolejorz zapewnił sobie awans do kolejnej rundy. O stylu oczywiście trzeba jak najszybciej zapomnieć i wziąć się w garść, bo kolejny przeciwnik powinien być jeszcze trudniejszy. Szachtior Soligorsk, to klub z Białorusi, który również zaczynał od I rundy, lecz przeszedł bez większych problemów. Wypada mieć nadzieję, że Lech po rozpoczęciu sezonu ligowego będzie wyglądał zdecydowanie lepiej w pojedynkach międzynarodowych. Najnowsza historia W poprzednim roku Szachtior rozgrywki ligowe zakończył na 3. miejscu i dzięki temu dziś występuje w europejskich pucharach. Na dzień dobry w kwalifikacjach drużyna spotkała się z klubem z Walii- Qonnah's Quay i w tym dwumeczu Białorusini wyszli z tarczą. Trener i drużyna Od trwającego sezonu szkoleniowcem klubu jest Sergey Tashuev, który ma spore doświadczenie w silniejszych klubach od tego, w którym obecnie pracuje. Kubań Krasnodar, Anży Machaczkała czy Metalurg Donieck cieszą się większą reputacją niż omawiany Szachti...