Przejdź do głównej zawartości

Kobiece spojrzenie na futbol

A co ja właściwie mogę o tym wiedzieć, kobietą wszak nie jestem. Trudno jednak, chętnie jednak podejmę temat, który na tym blogu nieco chyba odbiega od wcześniejszych. Do tej pory mogliście poczytać o tym co się w świecie piłki nożnej dzieje oraz mogliście zapoznać się z moją opinią na tematy związane zwyczajnie z futbolem. Tym razem sięgam głębiej. Często się mówi, że piłka to sport dla mężczyzn. Świat się jednak zmienia i dookoła Nas również wiele rzeczy. Jeszcze kilkanaście lat temu nawet nie sądziłem, że futbolem mogą interesować się kobiety, no bo jakim prawem. Futbol kobiecy jakiś czas temu zyskał dość dużą popularność, nie ukrywam, lubiłem czasem popatrzeć jak to płeć żeńska operuje futbolówką. To jednak mimo wszystko nie przyciągało większej rzeszy kibiców. Gdy zacząłem się bawić w pisanie o piłce, czy to na różnych forach czy na blogu zauważyłem, iż piłka nożna to również sport dla dziewczyn. Stereotyp o kobietach, którym trzeba tłumaczyć co to spalony i dlaczego ktoś dostał żółtą kartkę przemija. Oczywiście, tych których futbol nie interesuje z pewnością wciąż jest cała masa, ale i tak rośnie wciąż liczba zainteresowanych piłką.

Zastanawiam się dlaczego tak się dzieje. Może dlatego, że Ronaldo jest uznawany za jakieś bóstwo, że jest tak pociągający iż płeć przeciwna nie może oderwać wzroku od ekranu. Może dlatego, że skoro ukochany tatuś lubi oglądać mecze i chodzić na spotkania piłkarskie, to i mnie tym zaraził. Nie mam pojęcia. Zauważyłem jednak, że nie dość, iż zainteresowanie wśród kobiet futbolem rośnie, to jeszcze potrafią się wypowiedzieć, często bardzo profesjonalnie o kopanej. Kobiety często już nawet prześcigają niektórych facetów pod względem znajomości i rozumowania piłki nożnej, choć wciąż komentatorek, ekspertek czy dziennikarek zbyt wiele nie ma. Są natomiast blogerki, robiące fenomenalną robotę. Jeśli czytacie mnie drogie panie, to chętnie wysłucham, poczytam, czemu według Was piłka cieszy się takim zainteresowaniem wśród płci pięknej. Skąd po prostu wziął się taki trend.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Droga do pucharów- Estonia

Nadbałtycki mały kraj, to kolejny członek UEFA, który będzie toczył boje w europejskich pucharach. Być może jeden z czterech zespołów z Estonii będzie rywalem któregoś polskiego klubu, ponieważ takiej ewentualności wykluczyć nie można. Z tego też powodu warto może się zawczasu przyjrzeć temu, co może czekać zespoły z ekstraklasy w zbliżającym się sezonie w europejskich pucharach. Można się oczywiście pocieszać, że Estonia nie posiada klubów, których należy się bać. Należy jednak wyciągać wnioski z historii i uważać na drużyny, które na papierze wydają się słabsze. O Ligę Mistrzów Flora Tallin jako mistrz swojego kraju będzie toczyć boje o Ligę Mistrzów. Ta jednak wydaje się bardzo odległym celem i bardziej prawdopodobne jest to, że zespół przejdzie tylko jednego rywala, co też będzie niezwykle wymagającym wyzwaniem. W poprzednim sezonie ta sztuka się nie udała, gdyż lepszy okazał się słoweński zespół NK Domżale. O Ligę Europy Kolejnego reprezentanta Estonii kojarzyć mogą kibice

Poznajmy rywala Górnika- AS Trenczyn

Zabrzański Górnik uznawany za najsłabszego reprezentanta Polski w obecnej edycji europejskich pucharów z wielkimi problemami pokonał ostatni zespół z Mołdawii- czyli Zarię Balti. Tym razem ekipę prowadzoną przez trenera Marcina Brosza czekać będzie rywal nieco bardziej wymagający będący w nieco lepszej formie. Pocieszeniem niech będzie fakt, że zabrzan czeka niedaleka podróż, bo do sąsiadującej Słowacji. Najnowsza historia Piłkarze z Trenczyna poprzedni sezon zakończyli wysoko w tabeli, dzięki czemu znaleźli się na arenie międzynarodowej. W tej podczas I rundy zmierzyli się z serbskim Budognostem Podgorica, którego udało się pokonać najpierw na wyjeździe 0:2 i w meczu rewanżowym awansować po remisie 1:1. Podobnie jak w Polsce, również i na Słowacji ruszyła niedawno liga, lecz pierwsze spotkanie najbliższego rywala Górnika zostało przełożone, tak więc o ligowej formie niewiele wiadomo. Trener i drużyna Szkoleniowcem zespołu jest dobrze znany w Lechii Gdańsk- Ricardo Moniz. Holen

Poznajmy rywala Legii- Spartak Trnawa

Drugim przeciwnikiem mistrza Polski w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów będzie słowacki mistrz- Spartak Trnawa, który okazał się minimalnie lepszy od bośniackiego Zrinjskiego Mostar. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że ten przeciwnik zawiesi legionistom poprzeczkę wyżej aniżeli ostatni rywal z Irlandii czyli Cork City. Z drugiej jednak strony można się spodziewać, że warszawiacy będą w lepszej dyspozycji, gdyż za nimi będzie już jakiś mecz na polskich boiskach w ramach ekstraklasy. Czas poznać rywala zza południowej granicy. Najnowsza historia Spartak Trnawa w poprzednim sezonie pierwszy raz wygrał mistrzostwo swojego kraju, dzięki czemu klub stanął przed szansą gry w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów. Na ten moment klub zrobił jeden krok do przodu pokonując mistrza Bośni i Hercegowiny- Zrinjskiego Mostar, z którym udało się wygrać tylko raz, a raz padł remis. Trener i drużyna Drużyna mistrzostwo zdobyła pod okiem Nestora El Maestro, teraz jednak budowana jest przez dobrze znanego