Przejdź do głównej zawartości

Polska piłka wymaga naprawy

Od wielu lat wałkowany jest temat naprawy polskiej piłki. Głównym problemem często zauważanym przez ludzi związanych z piłką nożną jest szkolenie młodzieży. Z pewnością jest to jeden z czynników, który w Polsce leży i kwiczy, wydaje mi się jednak, że akurat w tym kierunku i tak w kraju zrobiono postęp. O polskich zawodników ostatnio coraz chętniej sięgają Włosi, wciąż wielu zawodników gra w Niemczech, a nawet do siebie sprowadzają Naszych Anglicy, więc czy z tym szkoleniem jest aż tak źle jak obrazują to media? Niekoniecznie się z tym zgadzam. Zapewne problem jest, ale są inne hamulce polskiej piłki, które nie pozwalają robić kroku naprzód.

Właściciele klubów

Zacznę od tych, którzy rządzą polskimi klubami. W większości są to osoby, które zarobiły duże pieniądze w innych dziedzinach, a piłkę traktują chyba jako taką rozrywkę, na której chcieliby zarobić jak najmniejszym kosztem i w dodatku jak najszybciej. Ktoś najwyraźniej polskim właścicielom naopowiadał ile to można zarobić na piłce, ci patrząc na to, że skoro np. w takiej Anglii przychodzi szejk i wydaje pieniądze na klub od razu ma sukcesy, to i w Polsce oczywiście z mniejszymi nakładami da radę to powtórzyć. Może i by się udało, ale brak cierpliwości i dobieranie ludzi do współpracy niczego dobrego nie daje. Trenerów zwalnia się co chwila. Przykładem niech będzie mistrz Polski Legia, która w ciągu miesiąca miała trzech trenerów. Obojętne czy klub wygra mistrzostwo Polski, Puchar Polski czy awansuje do Ligi Mistrzów, to i tak trenera się zwalnia. W ten sposób niczego nie osiągniemy, jak nie będzie konsekwencji daleko polskie kluby w pucharach zachodzić nie będą. Obecnie budowanie klubów przypomina mi grę w totka i tu jak ulał pasuje nazwa ligi Lotto Ekstraklasa. Jednemu szkoleniowcowi nie wyjdą dwa mecze i już się mówi o jego zwolnieniu, a w jego miejsce strzał na chybił trafił. Może nowy trener coś wskóra i tak w kółko.

Mentalność

Tu trochę winy ponoszą poniekąd dziennikarze, ale i kibice. Chwalenie zawodnika za to, że raz mu się udało strzelić gola z dystansu, albo za to, że ominął dwóch rywali i gadanie o fantastycznym dryblingu piłkarza. Tłumaczenie się tym, że ktoś ma więcej pieniędzy i jest w stanie awansować dalej w pucharach. Raz spotkałem się nawet z opinią, że gdyby Niemcy zapłacili odszkodowanie Polakom za II wojnę światową, to i polski futbol byłby na wyższym poziomie. Rozpędu nabierają również piłkarze, trenerzy i właściciele, którzy mówią o tym, a bo im sędzia przeszkodził, a to  było za gorąco, a to za zimno, a to za daleko, a strój nie ten. Niedługo dojdzie do momentu, że piłkarzy będzie się chwalić za to, że trafił na treningu do pustej bramki z kilku metrów lub za to, że podbił piłkę trzy razy. Dojdziemy w końcu do momentu, że porażkę będzie tłumaczyć tym, że murawa była zbyt zielona. Przestańmy się nad sobą użalać i zacznijmy wymagać, a nie chwalić byle co.

Transfery

Wielu twierdzi, że do Polski sprowadzany jest szrot piłkarski. Kto jednak za to odpowiada? Wydaje mi się, że szkolenie młodzieży poszło do przodu, a jednak nie za bardzo chce się na nich stawiać tłumacząc tym, że wymagany jest wynik, którego zresztą sprowadzani z za granicy zawodnicy tego nie gwarantują. Rozumiem, że kluby muszą żyć z tego, że sprzedadzą piłkarza za duże pieniądze za granicę. To jest zrozumiałe. Tak jest raczej na Słowacji, w Chorwacji czy Serbii i jakoś żyją. W ich miejsce trzeba jednak ściągać piłkarzy, którzy mają większe ambicje a nie tylko dobry zarobek. Odważniej trzeba także stawiać na młodzież. Skoro tak właściciele ryzykują z trenerami, to czemu nie można zaszaleć z młodzieżą.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Poznajmy rywala Legii- Spartak Trnawa

Drugim przeciwnikiem mistrza Polski w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów będzie słowacki mistrz- Spartak Trnawa, który okazał się minimalnie lepszy od bośniackiego Zrinjskiego Mostar. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że ten przeciwnik zawiesi legionistom poprzeczkę wyżej aniżeli ostatni rywal z Irlandii czyli Cork City. Z drugiej jednak strony można się spodziewać, że warszawiacy będą w lepszej dyspozycji, gdyż za nimi będzie już jakiś mecz na polskich boiskach w ramach ekstraklasy. Czas poznać rywala zza południowej granicy. Najnowsza historia Spartak Trnawa w poprzednim sezonie pierwszy raz wygrał mistrzostwo swojego kraju, dzięki czemu klub stanął przed szansą gry w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów. Na ten moment klub zrobił jeden krok do przodu pokonując mistrza Bośni i Hercegowiny- Zrinjskiego Mostar, z którym udało się wygrać tylko raz, a raz padł remis. Trener i drużyna Drużyna mistrzostwo zdobyła pod okiem Nestora El Maestro, teraz jednak budowana jest przez dobrze znanego ...

Nie bójmy się Portugalii

Chorzów 11 października żyć będzie ważnym meczem reprezentacji Polski, która to spotka się z Portugalią, czyli Mistrzami Europy. W tym trudnym pojedynku biało- czerwoni mogą dać radość wszystkim Polakom. A swoje optymistyczne podejście argumentuję niezłym debiutem w roli selekcjonera Jerzego Brzęczka. Od Włochów mieliśmy dostać baty. Drużyna w dużej mierze bardzo się zmieniła i nie przypominała do końca kadrowo tej jaką mieliśmy okazję oglądać podczas rosyjskiego czempionatu. I co ważne, Polska nie zawiodła, zagrała dobre zawody i z remisu wówczas bardziej zadowoleni powinni być piłkarze z południa Europy. Teraz, gdy część zawodników nabrała wiatru w żagle poprzez dobre występy w swoich klubach może się pokazać z jeszcze lepszej strony w pojedynku z Portugalią. Portugalia bez CR7 Może i futbol, to gra zespołowa, ale nie oszukujmy się. Tak jak Nasza reprezentacja bez Lewandowskiego, tak Portugalia bez Ronaldo nie jest tak samo silna jak z nim. Nie ma oczywiście ludzi niezastąpionych...

Poznajmy rywala Lecha- Szachtior Soligorsk

Po mękach w Armenii Kolejorz zapewnił sobie awans do kolejnej rundy. O stylu oczywiście trzeba jak najszybciej zapomnieć i wziąć się w garść, bo kolejny przeciwnik powinien być jeszcze trudniejszy. Szachtior Soligorsk, to klub z Białorusi, który również zaczynał od I rundy, lecz przeszedł bez większych problemów. Wypada mieć nadzieję, że Lech po rozpoczęciu sezonu ligowego będzie wyglądał zdecydowanie lepiej w pojedynkach międzynarodowych. Najnowsza historia W poprzednim roku Szachtior rozgrywki ligowe zakończył na 3. miejscu i dzięki temu dziś występuje w europejskich pucharach. Na dzień dobry w kwalifikacjach drużyna spotkała się z klubem z Walii- Qonnah's Quay i w tym dwumeczu Białorusini wyszli z tarczą. Trener i drużyna Od trwającego sezonu szkoleniowcem klubu jest Sergey Tashuev, który ma spore doświadczenie w silniejszych klubach od tego, w którym obecnie pracuje. Kubań Krasnodar, Anży Machaczkała czy Metalurg Donieck cieszą się większą reputacją niż omawiany Szachti...